PRIMAAPRILISOWY ŻART !!!

Dzień żartów za nami. Jak większość z Was słusznie zauważyło tekst z elektronicznym organistą w nowej parafii był oczywiście primaaprilisowym żartem. Ale opinia wielu z Was była taka, że nie byłby to zły pomysł.

Cóż - nie nam o tym decydować.

A tych, którzy poczuli się w jakiś sposób zniesmaczeni tym dowcipem - przepraszamy. To był tylko żart na 1 kwietnia.

Jest dobra wiadomość dla wiernych „nowej” parafii w Małkini. Proboszczowi udało się znaleźć, no, może bardziej kupić, nowego organistę do parafii. Poprzedni odszedł z niej dość  niespodziewanie, z nieznanych większości parafian przyczyn, tuż przed środą popielcową. Wakat starał się uzupełnić poprzedni organista, będący już na emeryturze.

Ale już od najbliższej niedzieli parafianie będą mieli nowego organistę, mało wymagającego, który nie będzie potrzebował remontowanego mieszkania na swoje potrzeby, grał będzie za darmo, nigdy się nie zmęczy, nie zachoruje, nie weźmie wolnego i nie wyjedzie na wakacje.

Jak udało nam się dowiedzieć, parafia zakupiła Samplera – Automatycznego Organistę, który służy do pomocy w śpiewie podczas nabożeństw. Sterowanie urządzeniem może być dokonywane z dowolnego miejsca np. ołtarz, działa drogą radiową. Obsługa jest bardzo prosta i nie rozprasza w prowadzeniu liturgii. Urządzeniem sterować może dowolna osoba np. ministrant. Dźwięk organów pochodzi z prawdziwego instrumentu piszczałkowego przez co wiernie oddaje rzeczywiste organy. W tle słychać piękny głos organisty prowadzącego śpiew. W przygotowaniu pieśni nagranych na automatycznego organistę wziął udział jeden organista oraz dwie osoby śpiewające. W przeważającej części pieśni wykonywane są przez mężczyznę, głos kobiecy występuje tylko w kilku pieśniach. W zestawie znajdują się również części stałe Mszy Świętej.

Więcej informacji o nowym organiście przeczytacie na http://organista.anna.kaszuby.pl/